Powitanie

Wspomnienia i smaki dzieciństwa - to one właśnie w głównej mierze ukształtowały moje spojrzenie na produkty, przyprawy, dodatki i ostatecznie samo gotowanie i jedzenie.  
W moim rodzinnym domu, pomimo tego, że nasza rodzina mieszkała w bloku na wielkim osiedlu, gotowało się sielsko i swojsko.
Na balkonie lądowały zatem różne zwierza, począwszy od gołąbków, królików, kaczek, gęsi, skończywszy na świniakach. A w wanie pływały różne ryby, w tym karpie, czasem umyte szamponem bo były śliskie - tak wtedy w wieku lat sześciu prezentował się mój kulinarny talent ...
Mama, która była w tamtym okresie jak i przez kolejne lata, niekwestionowaną Królową tegoż przybytku, nigdy nie korzystała z gotowych produktów. I tak: mięso mielone zawsze było zmielone, kiełbasa zrobiona, pasztet, szynka, salceson upieczony, kompot ugotowany, dżem zrobiony, powidła usmażone, ciasto upieczone, nalewka i wino prawie, grzyby nazbierane i ususzone i ... mogłabym tak wymieniać jeszcze do rana.  
Ach, jak ja wtedy nie lubiłam mojej Mamy ... Szczególnie, że przecież musiałam brać w tym wszystkim udział jako jedyna i najmłodsza córka. Zatem dzieliłam dzielnie prosiaka, kurczaka, czy co tam było aktualnie w menu przed "zjazdem rodzinnym", nadziewałam flaki na maszynkę do polskiej czy białej kiełbasy, wypełniałam słoiki grzybami, ogórkami, owocami i całą resztą cudowności, i tak bez końca ...
W chwili obecnej, gdy przypomnę sobie to wszystko, stwierdzam że jestem ... Taka sama!
I wdzięczna jestem za wszystko, czego nauczyła mnie Mama.
Na blogu postaram się Wam całą tą wiedzę przekazać.
Pokażę, że nie tylko w kuchni można gotować, a wyjazd na łono natury i brak dostępu do kuchni nie oznacza pulpetów ze słoika!
Co u mnie znajdziecie?
Tradycyjną, staropolską i nowoczesną kuchnię a także kuchnię "można sobie poradzić w każdych warunkach."
Szacunek do produktów i smaków.
Nieskończoną miłość do gotowania.
I mnóstwo życzliwości.
M jak Magalie - czyli Magdalena.
Oto ja!

Komentarze

  1. Właśnie trafiłam na Twojego bloga. Przejrzałam wszystkie dotychczasowe przepisy i powiem, że zaczynasz w bardzo dobrym stylu. Trzymaj tak dalej :)! Pozdrawiam
    Aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję po stokroć, tym bardziej, że jesteś pierwsza. :)
      Taki komentarz może tylko dać ogromnego KOPA do dalszego działania i za to także dziękuję! :)

      Usuń

Prześlij komentarz