Wiosenny rubin czyli botwinka

Dziś dla Was przepis na wiosenną zupę, którą chyba każdy zna, czyli na botwinkę.
Niby prosta zupa, niby znana, oklepana ... Ale ...
Zwykle staram się nie rozprawiać nt. gustów, zdolności kulinarnych i wiedzy, jednak zapoznając się dzisiaj (z czystej ciekawości, dla porównania) z różnymi przepisami znalezionymi w Internecie stwierdziłam, że nie mogę milczeć!
Po pierwsze - bardzo często botwinka mylona jest z botwiną i boćwiną. Należy się zatem parę słów wyjaśnienia:
boćwina - to inna nazwa buraka liściastego. Od buraka ćwikłowego odróżniają ją duże liście, które są grube, soczyste i intensywne w smaku. Istnieją dwie odmiany boćwiny: liściasta i łodygowa. Boćwinę zjadamy w całości, zarówno liście, jak i łodygi. 
botwina - są to młode liście i korzenie buraka ćwikłowego. Zawierają wiele składników odżywczych i są cennym źródłem błonnika, przez co usprawniają i regulują pracę jelit. Ponadto zmniejszają ryzyko chorób nowotworowych i oczyszczają organizm. 
botwinka - z botwiny, czyli młodego buraka ćwikłowego, przyrządza się właśnie naszą, charakterystyczną dla wiosennej pory, dzisiejszą smaczną zupę - botwinkę. 


Po drugie - odniosę się do mojej jednej z głównych zasad w kuchni, czyli poszanowania i zrozumienia produktu. I (narażając się nawet na krytykę) muszę powiedzieć głośno - nie psujcie tej zupy dodatkami w postaci np. wędzonego boczku, ziela angielskiego czy liści laurowych, nie wspominając octu czy octu winnego (są to opcjonalne składniki BARSZCZU, nie BOTWINKI!). 
To samo tyczy się wyboru mięsa na bulion - musi to być mięso delikatne w smaku (najlepiej kurczak) oraz włoszczyzny - ta "stara" również popsuje smak Waszej zupy. 
Uszanujcie proszę i doceńcie smak młodego buraka - aby najlepiej zrozumieć produkt, posmakujcie go, surowego - ten smak właśnie musi zawierać Wasza zupa! Dodatki, o których wspomniałam, zabiją (i to skutecznie!) jej smak - zamiast ugotować botwinkę, zrobicie z niej barszcz z młodych buraków, a przecież nie o to chodzi! 

Składniki:
2,5 - 3 litry wody
3 duże pałki z kurczaka
1 pęczek młodej włoszczyzny plus 2-3 młode marchewki
3-4 ząbki młodego czosnku wraz ze skórką
1 pęczek botwiny (6-7 młodych buraków z liśćmi)
sok wyciśnięty z połowy cytryny
majeranek do smaku
sól, pieprz do smaku

Dodatkowo:
2-3 duże lub 5-6 małych, młodych ziemniaków


Wykonanie:
Z wody, mięsa, włoszczyzny oraz czosnku należy ugotować delikatny rosół. 
Ziemniaki ugotować osobno w osolonej wodzie, z dodatkiem odrobiny masła, najlepiej w mundurkach. Odstawić do przestudzenia, następnie obrać i pokroić w kostkę lub przecisnąć przez kratkę. 
Botwinę umyć i oczyścić dokładnie z piasku, nie kroić!
Z gotowego wywaru wyjąć mięso i włoszczyznę, wywar odcedzić na sicie. 
Dodać sok z cytryny, następnie pokroić w całości i dodać botwinę (ja kroję buraczki w talarki, listki w cienkie paski, do około 3/4 ich długości - czyli mniej więcej do końca nerwów na liściach). 
Ugotować do miękkości. 
Dodać ziemniaki oraz pokrojone warzywa bez pora (marchewki w talarki, mały seler lub pół dużego i pietruszka w kostkę). 
Na samym końcu doprawić majerankiem.
Udekorować małymi listkami botwiny. 
Smacznego! 



Komentarze