Ciasteczka korzenne

W dużym, ciemnym lesie mieszkały sobie migdałowe misie ...
Dlaczego migdałowe? Bo były to misie, które najbardziej na świecie kochały migdały ... 


Nie tylko z tego powodu były to niezwyczajne misie - oprócz migdałów uwielbiały jeszcze zimę i padający śnieg. I za nic na świecie nie lubiły zapadać w zimowy sen!
Dlatego też w zimowe i dłuuugie wieczory zasiadały razem przy wspólnym stole, na ogromnej polanie w samym sercu lasu, gdzie w świetle gwiazd i pośród ośnieżonych choinek opowiadały sobie wspaniałe historie ... 
A były to historie różne ... Jednak najbardziej lubiły te, które opowiadały o tym, jak co roku starały się zapełnić swoje spiżarnie ukochanymi migdałami ... :) Kochały je tak bardzo, że niektóre z misiów nie rozstawały się z nimi nawet na chwilę tuląc je do siebie tak, jak mama tuli swoje dziecko przed snem ... :)


I tym sposobem - i ciastka upieczone i bajka opowiedziana! :) Ci z Was, którzy mają dzieci doskonale wiedzą, o czym mówię. A i fantazja w kuchni jest cechą bardzo potrzebną! :) 
A tak na poważnie - mam dziś dla Was przepis na wspaniałe ciasteczka korzenne, jednocześnie dołączam go do zbioru moich świątecznych przepisów - klik
Rok temu podawałam Wam przepis na świąteczne pierniczki (znajdziesz go tutaj - klik), w tym dla odmiany proponuję Wam ciasteczka. 


Składniki:
200 gramów mąki pszennej
100 gramów cukru pudru
1 cukier z prawdziwą wanilią
2 żółtka
120 gramów masła 82%
3 łyżeczki przyprawy korzennej do piernika
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka proszku do pieczenia


Wykonanie:
Suche składniki wsyp do miski, zamieszaj widelcem. Posiekaj masło nożem, dodaj do niego żółtka i suche składniki. Zagnieć gładkie ciasto. Podziel na pół i włóż do lodówki, aby się schłodziło. Następnie rozwałkuj na blacie obsypanym mąką, wycinaj dowolne kształty. Ciasteczka możesz posypać cukrem, dowolnymi orzechami, migdałami, itd. 
Rozgrzej piekarnik do temperatury 170-180 stopni. Układaj wycięte ciasteczka na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piecz w piekarniku od 12-15 minut.
Ciasteczka studź na płaskiej powierzchni (po wyjęciu z piekarnika są miękkie, twardnieją dopiero podczas studzenia). 
Włóż do szczelnie zamykanego pojemnika i przechowuj do Świąt, ukrywając to miejsce przed Twoją rodziną i samą / samym sobą! :)
Smacznego! :)


Komentarze

  1. I na choinkę i do chrupania! Idealne :)
    http://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Natalie o choince nie pomyślałam, faktycznie to też świetny pomysł! :)

      Usuń
  2. Misie są tak urocze, że szkoda je jeść :)
    Na moim blogu http://iwonka-bloguje.blogspot.com przepisy na świąteczne ciastka oraz pyszny konkurs z marką Sante :) Zapraszam! :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz