Różany mazurek z whisky

Nowy Rok rozpoczął się szalenie! 
Po długiej przerwie świątecznej nastąpił ogrom pracy, na szczęście tej najprzyjemniejszej - bo związanej z kuchnią i gotowaniem. 
Mamy dopiero koniec stycznia, a ja zdążyłam już przerobić w kuchni i Walentynki i Wielkanoc. Tą ostatnią nawet dwukrotnie. :)
Ciekawa jestem tylko, co wymyślę na tą prawdziwą, domową, naszą Wielkanoc? :)
W ciągu tych intensywnych tygodni pracy zarówno utwierdziłam się w pewnych kwestiach jak i odkryłam nowe, buszując pośród produktów i wymyślając kolejne przepisy. 
Po pierwsze przekonałam się, że zdrowe nie zawsze znaczy niedobre. Przyznaję się - jestem mięsożercą! Do tego zwolennikiem polskiej i tradycyjnej kuchni - a co za tym idzie, nie zawsze jest chudo i zdrowo. :) A przyszło mi wymyślać przepisy ze zdrowych fit produktów na potrzeby Rossmann, z którym współpracuję. Do tego było jeszcze dodatkowe zadanie - skomponowanie z nich walentynkowej kolacji dla dwojga ... I powiem Wam - udało się! 
Powstały całkiem fajne przepisy, do tego smaczne no i przede wszystkim zdrowe! 
Dziś ukazał się w drogeriach lutowy numer Skarbu - sięgnijcie po niego i kolacja na Walentynki gotowa! :)
Po drugie, przyznaję się, nie cierpię mazurków. Nie znaczy to jednak, że ich nie robię, bo moja rodzina za nimi przepada. Kolejnym zadaniem, które przed sobą postawiłam, było zatem stworzenie mazurka, który i mi by pasował i smakował - takiego, o którym mogłabym śmiało napisać na blogu, podzielić się z Wami fajnym przepisem i odpowiadać za niego całą sobą. 
I wiecie co? Wymyśliłam dwa. :)
O jednym mogę tylko wspomnieć, przepis na niego na pewno znajdzie się i w Waszych rękach, z tym że w późniejszym czasie. Drugi to również mój autorski przepis, którym dzisiaj się z Wami podzielę. :) 
I ostatnia już kwestia - różana konfitura. Ręka do góry - ilu z Was zdążyło się do niej zrazić do tego stopnia, że po prostu jej nie jada? Jestem, a raczej byłam w tej grupie. 
Zdarzyło mi się już kilkukrotnie kupić samą konfiturę czy też "coś tam" z konfiturą, która smakowała jak ... perfumy. Ohyda. To spowodowało właśnie moją ogólną niechęć do jej smaku do czasu, aż nie posmakowałam tej z Ogródka Dziadunia
Nie bez powodu jest to produkt z mianem "rarytasu." Tak dobrej konfitury nie jadłam nigdy w życiu i to przyznaję. Wielkie brawa dla jej twórcy, produkt jest wyborny, a smak ... Bajka. Niesamowicie "bogaty" produkt, szczery, cudowny - jak z domowej spiżarni. Bardzo polecam Wam Różaną Mgiełkę Ogródek Dziadunia
Gdy raz ją wypróbujecie, nie kupicie już żadnej innej. 
A łącząc ją ze składnikami z listy poniżej - nie zjecie już żadnego innego różanego mazurka. :)


Składniki na spód:
150 gramów mąki pszennej
40 gramów mąki ziemniaczanej
100 gramów masła 82%
1 jajko
50 gramów cukru pudru
2 łyżki kakao

Składniki na masę:
1 słoik konfitury z płatków róż Ogródek Dziadunia
10 kakaowych herbatników typu petit beurre
sok z ½ cytryny
2 łyżki whisky

Składniki na wierzch:
2 białka
2 łyżeczki skrobi ziemniaczanej
3 łyżki cukru pudru
½ tabliczki gorzkiej czekolady
migdały
skórka pomarańczowa 


Wykonanie:
Wszystkie składniki umieść w misce, posiekaj nożem, następnie wyrób gładkie ciasto. Uformuj je w kulę i włóż do lodówki na minimum jedną godzinę. 
Blat obsyp obficie mąką, rozwałkuj cienko ciasto, stale podsypując je mąką. 
Ułóż je w formie wysmarowanej masłem. Wstaw do lodówki na minimum 15 minut. W tym czasie nagrzej piekarnik do temperatury 200 stopni, wstaw ciasto do nagrzanego piekarnika na 15 minut. 
Przestudź spód na kratce. 
Herbatniki utrzyj w moździerzu na gładki piasek. Przełóż je do miski, dodaj konfiturę, sok z cytryny oraz whisky. Dokładnie wymieszaj całość. Wyłóż całość na upieczony wcześniej spód. 
Białka ubij na sztywną pianę, dodaj skrobię oraz cukier. 
Wyłóż bezę na wierzch. 
Wstaw całość ponownie do piekarnika, tym razem ustaw temperaturę na 120 stopni, podpiecz przez 15 minut. 
Rozpuść czekoladę w kąpieli wodnej, posiekaj drobno migdały. 
Udekoruj nimi mazurek, posyp dodatkowo skórką pomarańczową. 
Smacznego! :)


Komentarze

  1. Jakoś nie przepadam z whisky, ale to połączenie tak mnie zaskoczyło, że może i bym się przekonała. A w ogóle mazurek śliczny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję. :)
      Połączenie jest genialne, jeśli lubisz czekoladowe praliny z % nadzieniem ... To smak mazurka właśnie je przypomina. :)

      Usuń

Prześlij komentarz