Pasta z wędzonej makreli

Ostatnio często wyjeżdżam tu i tam, dlatego też gdy wracam w końcu do domu do męża i córci, mam ogromną ochotę na wszelkiej maści "domowe jedzenie." Stąd też mój kolejny przepis na domową pastę z makreli, którą wszyscy uwielbiamy. 
W moim rodzinnym domu pastę według tego przepisu wykonywał zawsze mój Tato, była to jedna z nielicznych potraw, która wychodziła z kuchni spod ręki Taty (w kuchni królową była Mama). Robił też świetne zrazy wołowe i piętrowe kanapki z niczego. :)
Bazowy przepis wzbogaciłam o nutkę chrzanu, świetnie "podkręca" smak całości. Dzięki temu pasta może stanowić np. jedną z pozycji na śniadaniu wielkanocnym. 
Możecie zrobić ją zatem na dwa sposoby - z chrzanem lub bez niego, wybór pozostawiam Wam. :)
Dzielę się dziś z Wami zatem kawałkiem mojej rodzinnej historii, mam nadzieję, że stanie się też Waszą. :)


Składniki:
1 wędzona makrela
250 gramów białego twarogu półtłustego
1 mała cebula
½ pęczka świeżego koperku
5-6 łyżek stołowych majonezu
3-4 łyżeczki chrzanu
sól, pieprz do smaku


Wykonanie:
Makrelę obierz ze skóry, usuń ości, włóż do miski.
Posiekaj drobno koperek oraz cebulę, dodaj do makreli wraz z twarogiem, majonezem i chrzanem. Rozdrobnij twaróg i rybę widelcem, następnie wymieszaj dokładnie całość. Dopraw na końcu solą i pieprzem do smaku.
Moja propozycja podania pasty - wybierz swoje ulubione grissini. Pasta świetnie smakuje też z różnymi rodzajami chleba, najlepiej grubo posmarowana. :)
Smacznego! :)


Komentarze

  1. Świetna historia, tym bardziej, że u mnie podobnie. Specjalistką od past twarogowych z wszelkimi dodatkami jest mama, choć jak trzeba zrobić taką z wyciąganiem ości to wszyscy patrzą na tatę :) u mnie też tato jest mistrzem kanapek z niczego, które spokojnie mozna podać królowej angielskiej :) te kanapki wszyscy wspominają z rozrzewnieniem, tym bardziej, że teraz robi je już rzadko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha! Nie jestem jedyna! :)
      A co do kanapek ... Mojego Taty są najlepsze, ze wszystkim co podpowie mu fantazja, a jak smakują!
      Chyba dlatego, że wkłada w nie oprócz warstw swoje ... serce. <3

      Usuń

Prześlij komentarz